niedziela, 22 listopada 2009

Pierwszy chusteczkownik

Oto produkt zimowego wieczoru (ale gdzie ta zima) i zgłębiane tajniki przyklejania dużych powierzchni, zakochałam się w tej metodzie. Zawsze zastanawiałam się jak równo bez zmarszczek przykleić duży format serwetki. Niektóre są tak piękne i precyzyjne że wycinanie ich zająłby mnóstwo czasu, a efekt nie byłby nawet zbliżony do oryginału. Dla wszystkich zainteresowanych mały kursik u Magicznej Oktavi. Marzenia się spełniają tylko trzeba poszukać w necie ;)

niedziela, 8 listopada 2009

Biżuteria decuopage

Jesienno-zimowe klimaty zawsze twórczo mnie nastrajają, nie ma wypadów na działkę, za to jest czas na tworzenie. Tradycyjnie od kilku już lat razem z Ulą weekendy spędzamy na tworzeniu, w taki oto weekendowy listopadowy (smutny) czas powstała dość radosna (pomimo czarnego tła) moja pierwsza w życiu biżuteria. Sesję zdjęciową zrobił Pan Z. wraz z żoną Anią :) o jego fotograficznej pasji pisałam w marcu.
P.S. Uli prace pokażę w następnym pocie :)) Zapraszam.